W pokoju pełnym książek, obok siebie siedzieli Adam i Weronika. Ich twarze były pochylone nad grubym podręcznikiem, a palce delikatnie prześlizgiwały się po chłodnych stronach. Byli to studenci pierwszego roku, przygotowujący się do egzaminu z psychologii.
Adam był nieśmiałym chłopakiem o ciemnych włosach i głębokich, niebieskich oczach. Miał twarz, która mogła być uznana za przystojną, gdyby tylko częściej się uśmiechał. Weronika natomiast była nieśmiałą dziewczyną o rudych włosach i zielonych oczach. Jej usta były pełne i miękkie.
Weronika podniosła oczy z książki i spojrzała na Adama. “Rozumiesz to?” zapytała, wskazując na diagram mózgu. Adam podniósł oczy i spojrzał na nią, a potem na diagram. “Tak… myślę, że tak,” odpowiedział, niepewnie. Weronika uśmiechnęła się słabo i wróciła do czytania.
Jednak ich uwaga zaczęła stopniowo słabnąć. Adam czuł, jak jego oczy zaczynają się męczyć, a Weronika czuła, jak jej myśli zaczynają się rozpraszać. Nagle, Weronika odłożyła książkę i spojrzała na Adama. “Adam… czy możesz mi coś powiedzieć?” zapytała, nieco nerwowo.
Adam podniósł oczy i spojrzał na nią. “O co chodzi” powiedział niepewnie.
Weronika zaczerwieniła się i opuściła wzrok. “Czy to nie dziwne, że tu siedzimy i uczymy się o ludzkim umyśle, a jednocześnie nic nie wiemy o sobie nawzajem?”
Adam był zaskoczony. “Nie… nie myślałem o tym,” odpowiedział, niepewnie. Weronika podniosła oczy i spojrzała na niego. “No więc, czy możesz mi coś powiedzieć o sobie? Cokolwiek. Chcę cię lepiej poznać.”
Adam zaczerwienił się i opuścił wzrok. “No… nie wiem. Jestem zwykłym studentem. Lubię czytać i grać w gry komputerowe. Nie ma w moim życiu nic ciekawego.”
Weronika uśmiechnęła się słabo. “To nieprawda. Każdy ma coś ciekawego w sobie. A może chcesz dowiedzieć się czegoś o mnie?”
Adam podniósł oczy i spojrzał na nią. “Tak… chciałbym,” odpowiedział, nieco nerwowo.
Weronika uśmiechnęła się i opowiedziała mu o sobie. O tym, jak kocha malować i pisać wiersze. O tym, jak marzy o podróżach po świecie. I o tym, jak boi się być sama.
I tak, w miarę jak upływał czas, ich rozmowa stawała się coraz bardziej osobista. I coraz bardziej intymna. Adam poczuł, jak jego serce zaczyna bić szybciej, a Weronika czuła, jak jej ciało zaczyna się rozgrzewać. I w końcu, ich oczy spotkały się.
“Adam…” szepnęła Weronika
“Tak?” odpowiedział on, nerwowo.
Weronika zaczerwieniła się i opuściła wzrok. “Czy… czy chcesz mnie pocałować?”
Adam był zaskoczony. “Co?” zapytał, niepewnie.
Weronika podniosła oczy i spojrzała na niego. “Czy chcesz mnie pocałować?” powtórzyła, nieco bardziej zdecydowanie.
Adam zaczerwienił się i wziął głęboki oddech. “Tak… chcę” odpowiedział, nerwowo.
I tak, ich usta spotkały się w gorącym i namiętnym pocałunku. Ich języki zaczęły się tańczyć, a ich ręce zaczęły się przemierzać po ciele drugiej osoby. Adam poczuł, jak jego penis zaczyna twardnieć, a Weronika czuła, jak jej cipka zaczyna robić się wilgotna.
Adam delikatnie objął Weronikę, a jego ręka zaczęła przemierzać po jej plecach. Weronika zdjęła swój sweter i rzuciła go na krzesło. Adam patrzył na nią z zachwytem, a jego oczy przemierzały jej ciało.
Weronika była piękna. Miała pełne piersi, wąską talię i łagodnie zaokrąglony tyłeczek. Jej skóra była gładka i jedwabista, a na jej ciele były widoczne delikatne plamki od słońca. Adam poczuł, jak jego penis zaczyna się twardnieć jeszcze bardziej, a jego oddech stawał się coraz szybszy.
Weronika zaczęła się rozpiąć bluzkę, a Adam patrzył na nią z zachwytem. Kiedy jej bluzka spadła na podłogę, Adam mógł zobaczyć jej bieliznę. Była czarna i delikatna, a na jej piersiach były widoczne małe brodawki.
Adam rozpiął koszulę, a Weronika patrzyła na niego z zachwytem. Kiedy jego koszula spadła na podłogę, Weronika mogła zobaczyć jego muskularne ciało. Adam miał szerokie ramiona, dobrze zaznaczone mięśnie brzucha i wąskie biodra.
Adam delikatnie objął Weronikę i położył ją na łóżku. Weronika patrzyła na niego z pożądaniem. W końcu zaczęła delikatnie masować jego penisa. Weronika czuła, jak jej cipka robi się coraz bardziej wilgotna.
Weronika w końcu usiadła na jego penisie i zaczęła się poruszać w górę i w dół. Adam dołączył do jej rytmów. I tak, ich wspólna nauka do egzaminu przerodziła się w dziki seks.
Ich wspólna nauka do egzaminu stała się dla nich nie tylko źródłem wiedzy, ale też źródłem przyjemności i zadowolenia. I chociaż wiedzieli, że muszą się skupić na nauce, to jednocześnie nie mogli odmówić sobie wzajemnej przyjemności. Bo to, co czuli do siebie, było zbyt silne, by mogli się temu oprzeć.